Bardzo dobrze wiemy, że aby paznokcie ładnie się prezentowały, nie można ich zostawić samych sobie. Na ich kondycję największy wpływ mają nasz stan zdrowia i codzienna dieta, ale zazwyczaj trzeba je też wspierać odżywkami – zwłaszcza gdy regularnie wykonujemy manicure. Ale czy aby na pewno wszystkie preparaty pielęgnacyjne są bezpieczne?
Większość z nas sięga po odżywki bezwiednie, gdy szuka czegoś, co natychmiastowo i skutecznie wzmocni i odbuduje nadwerężoną płytkę. Producenci obiecują spektakularne efekty po około miesiącu regularnego stosowania. Specyfiki najczęściej w formie lakieru nakłada się albo jako bazę, albo traktuje się je jako samodzielną kurację i wtedy zamiast pojedynczej warstwy aplikuje się dwie. Paznokcie z rozwarstwionych, miękkich i łamiących się stają się mocne, grube, twarde i gładkie. Niestety, w niektórych przypadkach kosztem czegoś innego.
Formaldehyd pod lupą
Uważniej odżywkom zaczęto przyglądać się w momencie, gdy popularna marka wypuściła na rynek wielofunkcyjne preparaty typu ileś w jednym, które w składzie mają znaczącą ilość formaldehydu. Tak, dobrze Ci się wydaje – jego roztwór w wodzie to popularna formalina wykorzystywana między innymi do… przechowywania tkanek roślinnych czy zwierzęcych. Substancja ta jest szeroko stosowana w przemyśle, niegdyś była też powszechnie używana jako konserwant w kosmetykach. Obecnie jej dozwolone stężenie zostało mocno ograniczone, ponieważ ma właściwości drażniące i toksyczne. Udowodniono, że może powodować reakcje alergiczne, pieczenie i wysuszenie naskórka oraz podrażnienie błon śluzowych. Wiele kobiet stosujących odżywki z formaldehydem uskarża się też na ból pod paznokciami oraz zniekształcenie i łuszczenie się płytek. Znane są też przypadki wystąpienia onycholizy, czyli choroby polegającej na odklejaniu się paznokci od palców.
Oczywiście nikt nie powiedział, że dzieje się tak zawsze – wiele dziewczyn uważa tego typu produkty za niezastąpione, ponieważ pozytywne rezultaty rzeczywiście są bardzo szybko widoczne. Warto jednak podczas zakupów zerknąć, czy wybrana przez nas kuracja nie zawiera formaldehydu. Zwłaszcza osoby nadwrażliwe powinny mieć się na baczności i zamiast tego sięgać po preparaty o naturalnej sile.
Składniki dobre dla paznokci
Jeśli wolisz nie ryzykować, w produktach szukaj: witamin (A, B, E, F), ekstraktów roślinnych (aloes, algi, kasztanowiec, żeń-szeń), hydrolizowanej keratyny, minerałów, w tym morskich (krzem, fosfor, magnez, wapń), protein, ceramidów, olejków (np. z pestek winogron). Wytrzymałość płytek wzmacnia też też diamentowy pył. Świetnymi opiniami cieszą się popularne preparaty Golden Rose (https://makeup.pl/brand/349421/), które bazują na powyższych ingrediencjach, a oprócz formaldehydu pozbawiono je również szkodliwego toluenu i niebezpiecznego ftalanu dibutylu (DBP).
Warto też zwrócić uwagę na lecznicze odżywki określane jako CC – poza odbudową kruchych i delikatnych paznokci zapewniają też korekcję przebarwień i pofalowań.
Dagmara Deska